Boże miejsca

Szkaplerzna o piwnych oczach

Margita Kotas
Dzienikarz, podróżnik

Piękno przyrody łączy się tu z pięknem duchowości karmelitańskiej, a Matka Boża od wieków wyprasza swoim dzieciom potrzebne łaski.

Ze strachu serce mi się trzepotało. Myśli wybiegały do Czernej o ratunek. Nagle hitlerowiec złapał mnie tak silnie (jak jastrząb swą zdobycz), że miałam odciśnięte jego palce na swym ciele. Wtedy zawołałam: Matko Szkaplerzna, ratuj mnie! W tym momencie snop silnego światła padł na nas i oślepił nas. On przestraszył się i wypuścił mnie” – świadectwo cudownego ocalenia życia w czasie wojny, które złożyła mieszkanka Warszawy, jest jednym z setek, które zapisane zostały w kronice sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w podkrzeszowickiej Czernej.

Miejsce wybrane przez Boga

Lepszego miejsca na modlitwę ze świeczką można by szukać. Położone na Szlaku Orlich Gniazd, w północno-wschodnim narożu wsi Czerna, gdzie na zboczu niewysokiego leśnego wzniesienia rozlokował się klasztor Karmelitów Bosych, emanuje ciszą i spokojem. Klasztor ma rangę podwójnego sanktuarium – znajduje się w nim cudowny obraz Matki Bożej Szkaplerznej oraz kaplica z relikwiami św. Rafała Kalinowskiego – i od setek lat przyciąga wiernych.

Historia tego miejsca sięga XVII wieku i nierozłącznie wiąże się z zakonem karmelitańskim, który na ziemiach polskich obecny jest od 1605 r. Gdy w 1620 r. definitorium generalne w Rzymie upoważniło prowincjała karmelitów bosych w Polsce do założenia pustelniczego klasztoru w prowincji Ducha Świętego, rozpoczęto poszukiwania lokalizacji oraz fundatora. Upłynęło pięć lat i fundacji podjęła się Agnieszka z Tęczyńskich Firlejowa, wdowa po wojewodzie krakowskim, niewiasta niezwykle pobożna, członkini III zakonu świeckiego sióstr benedyktynek, po śmierci swojego małżonka oddana nie tylko wychowaniu trojga dzieci, ale także dobroczynności i uczynkom chrześcijańskiej miłości wobec potrzebujących. Pierwotna lokalizacja karmelickiego eremu mieściła się w lesie siedleckim w dobrach Melchiora Gierstmana, jednak rozpoczęte prace budowlane trzeba był przerwać ze względu na brak wody w okolicy. Wówczas wybór fundatorki padł na otoczoną górami i lasami dolinę, która oddzielała wieś Paczółtowice od Czernej. „Bóg sam wybrał to miejsce” – mieli wołać urzeczeni nową lokalizacją ojcowie. Na miejsce budowy kościoła wybrali stok góry czerneńskiej, ponieważ teren przypominał im miejsce na górze Karmel w Ziemi Świętej, gdzie znajdował się klasztor pierwszych pustelników, którzy dali początek zakonu.

Dobrze ulokowany majątek

Pełna treść tego artykułu w wersji drukowanej
lub w e-wydaniu.

Niedziela. Magazyn 9/2025

Dystrybucja

W parafiach

W wersji elektronicznej

Zamów e-wydanie

Archiwum