Święte pisanie

Dulcissima – śląska stygmatyczka

Barbara Stanaszek
Publicystka

W świętochłowickiej dzielnicy Zgoda na Górnym Śląsku 7 lutego 1910 r. przyszła na świat Helena Hoffmann, pierworodna córka Józefa i Albiny Hoffmannów.

Helenka w 1916 r. rozpoczęła naukę w Katolickiej Szkole Powszechnej, a trzy lata później przystąpiła do pierwszej spowiedzi św. Od dnia Pierwszej Komunii św. – 5 maja 1921 r. – codziennie uczestniczyła w Eucharystii. W niedługim czasie, jaki upłynął od tego wydarzenia – podczas wykopków w polu – natrafiła na medalik przedstawiający zakonnicę trzymającą krzyż i róże. Ta postać, ukazując się jej w snach (a czasami w innych sytuacjach, np. podczas prac w ogrodzie), nawoływała do głębokiej pobożności. Gdy dziewczynka przeglądała kiedyś jedną z katolickich gazet, przekonała się, że to św. Teresa od Dzieciątka Jezus.

W szkole Helena była lubiana z powodu swego pogodnego usposobienia. Była zawsze obecna na lekcjach religii. Angażowała się chętnie do przedstawień podczas różnych uroczystości. W domu także była pracowita. Nic nie było dla niej zbyt trudne. Lubiła haftować, a przy tym modliła się lub śpiewała. Jej cechą rozpoznawczą w najbliższym otoczeniu była pomoc chorym i ubogim. Wzbudzała zaufanie. Ta obecność w jej życiu od najmłodszych lat cnót miała wielki wpływ na jej przyszły proces beatyfikacyjny.

Życie zakonne

We wrześniu 1927 r. Helena złożyła podanie o przyjęcie do Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej. Po raz pierwszy zetknęła się z nim w przedszkolu, które siostry prowadziły, a do którego uczęszczała. Przyjęcie miało miejsce 7 grudnia tegoż roku.

Od 17 marca 1928 r. odbywała kandydaturę we Wrocławiu. Podczas pobytu w tym miejscu pojawiły się pierwsze symptomy pogorszenia się stanu jej zdrowia, przez co została skierowana do Henrykowa. Miejscowy lekarz – Jerzy Krischke rozpoznał u niej z początkiem 1929 r. zapalenie mózgu. Z powodu powtarzających się bólów głowy Helenę odesłano do domu macierzystego we Wrocławiu, gdzie przebadał ją neurolog – prof. Ludwig Mann. Prześwietlenie czaszki wykazało guza mózgu. Lekarz stwierdził jednak, że taki stan zdrowia nie jest przeszkodą w realizacji powołania, więc Helena otrzymała zgodę na obłóczyny i miały one miejsce właśnie we Wrocławiu. Otrzymała nowe (zakonne) imię – Maria Dulcissima. Nowicjat odbywała w domu nowicjatu w Nysie.

Pełna treść tego artykułu w wersji drukowanej
lub w e-wydaniu.

Niedziela. Magazyn 1/2024

Dystrybucja

W parafiach

W wersji elektronicznej

Zamów e-wydanie