Był wielkim grzesznikiem, a stał się jednym z największych świętych i największym spośród Ojców Kościoła łacińskiego. Był człowiekiem wielkiej pasji, wiary i inteligencji, wnikliwym obserwatorem i diagnostą swoich czasów.
Mowa o św. Augustynie, który odcisnął bardzo głębokie piętno na życiu kulturalnym Zachodu i całego świata. Ten święty poruszył mocno wielu ludzi, i porusza także dzisiaj, przede wszystkim swoimi Wyznaniami. Młodego Josepha Ratzingera również zafascynowały jego złożona osobowość, spory ze światem i oddanie Bogu. Już jako Benedykt XVI powie o św. Augustynie, że „ze względu na swe szczególne znaczenie wywarł bardzo wielki wpływ. Można powiedzieć z jednej strony, że wszystkie drogi łacińskiej literatury chrześcijańskiej prowadzą do Hippony (dzisiaj Annaba na wybrzeżu algierskim) – do miejsca, gdzie był biskupem, a z drugiej – że z tego miasta Afryki rzymskiej, którego Augustyn był biskupem od 395 r. aż do śmierci w 430 r., rozchodzi się wiele innych dróg późniejszego chrześcijaństwa oraz kultury zachodniej”. Także św. Paweł VI podkreślił: „(...) cała myśl starożytności skupia się w jego dziele i z niego biorą początek nurty myślowe przenikające całą tradycję doktrynalną następnych wieków”.
Poszukujący buntownik
Pełna treść tego artykułu
w wersji drukowanej
lub w e-wydaniu.