Kościół i Naród

Wojna cywilizacji – Rzeczpospolita vs. Imperium Osmańskie

Radosław Patlewicz
Analityk, pisarz, publicysta

Relacje Korony Królestwa Polskiego, a potem Rzeczypospolitej z Imperium Osmańskim były na przestrzeni wieków bardzo burzliwe i pełne konfliktów. Nie sposób jednak nie zauważyć sporej dozy szacunku, który nasz katolicki kraj zyskał wśród elit muzułmańskiej potęgi – to właśnie Polska była pierwszym krajem chrześcijańskim, z którym sułtan zgodził się podpisać trwały pokój, wbrew religijnej doktrynie świętej wojny z niewiernymi.

Wieki XIV i XV przyniosły Europie szereg najazdów muzułmańskich. Agresywni Turcy coraz mocniej wdzierali się na kontynent od południowego wschodu. Poprowadzone przeciwko nim liczne wyprawy zbrojne nie przyniosły żadnego z zamierzonych skutków. Rycerstwo europejskie zostało rozbite pod Nikopolis (1396 r.) oraz pod Warną (1444 r.), gdzie zginął polsko-węgierski król Władysław. Muzułmanie opanowali niemal całe Bałkany, zwasalizowali też dawne polskie lenno – Mołdawię oraz Chanat Tatarów Krymskich. Ten ostatni mariaż okazał się szczególnie niebezpieczny dla Rzeczypospolitej.

Szacunek zdobywa się w boju

Po upadku Konstantynopola (1453 r.) kwestia ekspansji muzułmańskiego imperium stała się jednym z głównych problemów europejskiej polityki, w tym polskiej. Nie powiodły się kolejne próby zatrzymania Turcji i jej wasali. W 1497 r. nowej porażki doznał pod Koźminem król Jan I Olbracht. Straty były tak duże, że powstało z tej okazji powiedzenie: „Za króla Olbrachta wyginęła szlachta”.

Na początku XVI wieku wszystko wskazywało, że kolejną ofiarą agresji muzułmanów będą Węgry. Korona Polska była związana z dworem w Budzie koneksjami rodzinnymi. W obu krajach rządzili bracia: w Polsce Zygmunt I, nazwany później Starym, a na Węgrzech – Władysław II, noszący przydomek Dobzse. Po śmierci Władysława w 1516 r. tron objął jego młodociany, zaledwie dziesięcioletni syn Ludwik II. Turcja uznała to za świetną okazję do ostatecznej rozprawy z naddunajską monarchią. Ponawiane najazdy nadszarpnęły dawną potęgę Węgier. Kraj nie był w stanie długo wytrzymać takiej nawały. Niestety, polski król nie mógł udzielić sojusznikowi skutecznej pomocy, w tym okresie sam stał bowiem w obliczu konfrontacji z groźnym układem krzyżacko-habsbursko-moskiewskim. Ponadto Podole było najeżdżane przez Mołdawian i Tatarów. Polacy uporali się z powyższymi zagrożeniami, w 1526 r. jednak Ludwik II poległ w bitwie z Turkami pod Mohaczem. Skończyło się to rozbiorem Węgier przez Osmanów i Habsburgów. Przy podziale ziem ginącego państwa nie obyło się bez nowego konfliktu i to właśnie Wiedeń stał się odtąd głównym przeciwnikiem Stambułu w Europie.

Po rozbiorze Węgier granica między Polską oraz włościami będącymi pod kontrolą Turcji znacznie się wydłużyła. Biegła jednak wzdłuż Karpat, co stanowiło naturalną barierę dla ekspansji obu stron. Kręgi przywódcze szybko to zauważyły i zaczęły dążyć do ułożenia wzajemnych relacji na zasadach pokojowych.

Pełna treść tego artykułu w wersji drukowanej
lub w e-wydaniu.

Niedziela. Magazyn 1/2024

Dystrybucja

W parafiach

W wersji elektronicznej

Zamów e-wydanie