Z wielkich grzeszników stali się świętymi, których pisma do dzisiaj są obecne w nauczaniu Kościoła.
Okres wczesnego chrześcijaństwa, nazywany epoką patrystyczną, był czasem, w którym nie narzekano na nudę. Zadziwia do dziś wielość dyskusji nad prawdami „młodej wiary”. Dyskusji nieraz bardzo ostrych, w których nierzadko popadano w herezję. Niemożliwe jest wyobrazić sobie dzisiejsze chrześcijaństwo bez Ojców Kościoła. Zaliczeni zostali do nich niektórzy pisarze żyjący od śmierci ostatniego z Apostołów – św. Jana Ewangelisty do św. Izydora z Sewilli na Zachodzie (†636) i św. Jana Damasceńskiego na Wschodzie (†749). Nie wszyscy wybitni autorzy pierwszych wieków chrześcijaństwa otrzymali ten tytuł. Orygenesowi i Tertulianowi odmówiono tego tytułu ze względu na błędy w ich pismach. Nazywani są po prostu pisarzami wczesnochrześcijańskimi, pozostając – mimo iż ich myśl pobłądziła – postaciami bardzo ważnymi w dziejach Kościoła.
Zdarzało się zresztą, że pisma pisarzy obdarzonych szlachetnym tytułem Ojców Kościoła również zawierają błędy, ale są one „mniejszego kalibru”. Wielu Ojców Kościoła było millenarystami. Nauczali, że królestwo Boże na ziemi będzie trwało tylko 1000 lat. O błędzie za ziemskiego życia żaden nie zdążył się przekonać.
Święci z grzeszników
Ojcowie Kościoła wiedli życie święte, ale zdarzało się, że zanim weszli na drogę cnoty, byli wielkimi grzesznikami. Najbardziej znanym przykładem jest św. Augustyn. Sam przyznał w swoich Wyznaniach, że jego życie było zanurzone w błocie grzechu, choć był wychowany po chrześcijańsku przez głęboko wierzącą matkę – św. Monikę. Żył w konkubinacie, miał z tego związku syna Adeodata, przez pewien czas był nawet wyznawcą sekty manichejczyków. Dopiero dzięki wytrwałej modlitwie matki i pod wpływem kazań św. Ambrożego zaczął nowe życie, stając się przykładnym wyznawcą Chrystusa i biskupem Hippony.
Fenomenem wczesnego chrześcijaństwa, promieniującym do dziś i odkrywanym na nowo, są także Ojcowie Pustyni. Otóż w okresie od III do V wieku na skalistej i dzikiej pustyni egipskiej okalającej dolinę Nilu, zwłaszcza w okolicy Nitrii i Sketis, na pustyni Synaj czy Judzkiej, przebywały dość liczne grupy pustelników, żyjących wprawdzie samotnie, ale skupionych wokół doświadczonego „ojca” (Abba). Wieści o nowym stylu życia rozchodziły się po całym ówczesnym świecie, czego dowodzi fakt, że do Egiptu przypływały nawet okręty pełne bogatych Rzymianek, które zapragnęły żyć samotnie.
Surowe życie
Ojcowie Pustyni żyli bardzo surowo. Na swoje schronienie wybierali groty czy stare grobowce lub budowali sobie cele z naturalnie dostępnego materiału, np. kamieni zlepianych błotem.
Ich dzień upływał w milczeniu. Wypełniony był modlitwą, ale także pracą. Pracowali na swoje utrzymanie, wykonując najczęściej proste prace, takie jak wyplatanie lin czy koszy. Swój niewielki dochód przeznaczali na własne utrzymanie, potrzeby Kościoła oraz jałmużnę. Żywili się bardzo skromnie. Ich pokarmem był chleb i warzywa, pili słoną wodę. Niektórzy pościli, jedząc raz na dwa lub trzy dni. Pustelnicy stosowali wiele rozmaitych praktyk pokutnych w zależności od wady, którą chcieli z siebie wyplenić lub cnoty, którą pragnęli uzyskać. Często towarzyszył im płacz. Dzieje Ojców Pustyni ukazują nam ludzi często z osobliwymi życiorysami, czasem nawet przestępców, którzy przeżywszy nawrócenie, dali podwaliny pod rozwój życia monastycznego, zakonów. Ojcami Pustyni nazwał ich po raz pierwszy Palladiusz, autor z V wieku.
Dobrzy łotrzy
Wśród pustelników wczesnochrześcijańskich znajdziemy najróżniejsze przypadki. Pelagia Pokutnica, zanim wkroczyła na chrześcijańską drogę, była tzw. luksusową prostytutką w Antiochii. Nawróciła się pod wpływem kazania mnicha Nonnusa z Heliopolis, który podjął też modlitwę i post w jej intencji. Po chrzcie udała się do Jerozolimy, gdzie w pustelni na stoku Góry Oliwnej prowadziła życie w surowej ascezie. Antoni Pustelnik wybrał heroiczną samotność. Pachomiusz napisał pierwszą regułę monastyczną i wprowadził wśród pustelników życie wspólnotowe, z regułami jak w wojsku. Makary jako młody człowiek był poganiaczem wielbłądów. Pracował na szlaku handlowym, którym dostarczano do Aleksandrii sodę z Nitrii. Arseniusz był rzymskim arystokratą. Pławił się w luksusowych życiu. Miał własne łaźnie, biesiadował na licznych ucztach. Rzucił jednak to wszystko, wybrał Boga, samotność i piaski pustyni. Mojżesz był synem czarnej niewolnicy. Z niewoli uciekł i szukał schronienia w zbójeckiej bandzie. Musiał na tyle wyróżniać się okrucieństwem, że został nawet jej przywódcą. Dotknięty przez Boga, nawrócił się. Uciekł na pustynię i został uczniem Izydora.
Asceci na słupach
Niezwykłym fenomenem wczesnego chrześcijaństwa byli pokutnicy – stylici. Najbardziej znanym stylitą jest Szymon Słupnik. Przez 40 lat mieszkał i prowadził ascetyczne życie na zbudowanym przez siebie kamiennym słupie. Szymon, bądź Symeon, urodził się w końcu IV wieku w rodzinie pasterskiej w Sis na pograniczu Cylicji i Syrii (dzisiejsze miasto Kozan w Turcji). Po śmierci rodziców i brata zapragnął życia w odosobnieniu. Sprzedał więc majątek rodzinny, a pieniądze rozdał ubogim. Wstąpił do eremitów mieszkających w klasztorze Eusebona w Teleda k. Antiochii, jednak po jakimś czasie opuścił wspólnotę, aby całkowicie oddać się pustelniczemu życiu. Przeniósł się do Telanissos, a następnie do Antiochii Syryjskiej, gdzie zamieszkał na wspomnianym wyżej kamiennym słupie o wysokości 10-60 stóp z małą platformą na szczycie. Nie opuszczał tej platformy – stąd przydomek Słupnik.
Była to przyjęta w tamtych czasach forma dobrowolnej pokuty praktykowana przez chrześcijańskich ascetów. Z taką formą ascezy spotykamy się głównie w IV wieku na terenach Syrii i Palestyny. Pokutnicy – stylici wzbudzali szacunek i podziw u im współczesnych i już za życia spotykali się z powszechną czcią, a po śmierci wielu z nich czczono jako świętych.