Historia papiestwa

Papieże zakochani w Polsce

Ks. Mariusz Frukacz
Teolog, publicysta

Wiemy, jak bardzo kochał Polskę św. Jan Paweł II. Warto jednak zwrócić uwagę na kilku papieży, którzy w wyjątkowy sposób odnosili się do naszej ojczyzny.

W gronie papieży, którym bliska była sprawa Polski, jest bł. Pius IX (1846-78). 25 marca 1848 r. przyjął w Rzymie Adama Mickiewicza, udzielając błogosławieństwa jemu i całemu narodowi polskiemu. Ofiarował dwie korony dla cudownego obrazu Matki Bożej Berdyczowskiej, a 24 czerwca 1853 r. ogłosił błogosławionym kapłana męczennika Andrzeja Bobolę (1591 – 1657). Chociaż pod wpływem propagandy rosyjskiej potępił powstanie styczniowe w 1863 r., to jednak w listach do cesarzy: Austrii – Franciszka Józefa i Francji – Napoleona III prosił o pomoc dla Polaków. Kiedy Rząd Narodowy zwrócił się z apelem do papieża, ten we wrześniu 1863 r. zarządził modlitwy w Kościele za naród polski. Pius IX nie zostawił na boku sprawy istnienia Polski. Wielokrotnie interweniował u władz zaborczych w obronie narodu i Kościoła polskiego. Wspierał utworzone w 1866 r. w Rzymie Kolegium Polskie, które miało kształcić polskie duchowieństwo. Tego, jak bardzo bliska była mu sprawa niepodległości Polski, dowodzi fakt, że w 1867 r. przekazał polskim biskupom, przebywającym w Rzymie z racji odbywającej się w Wiecznym Mieście kanonizacji bł. abp. Jozafata Kuncewicza, Świecę Niepodległości. Powiedział wówczas do hierarchów znad Wisły: „Zapalcie ją, gdy odzyskacie wolność”. Świeca rzeczywiście zapłonęła w archikatedrze warszawskiej w 1920 r.

Przyjaciel Polski

Takim tytułem nazwany został papież Pius XI (1922-39). Jako ks. Achille Ratti sakrę biskupią otrzymał w Polsce. Ukochał nasz kraj i nigdy nie przestał się za niego modlić. Określenie „przyjaciel Polski” związane jest przede wszystkim z faktem, że w czasie wojny polsko-bolszewickiej Achille Ratti nie opuścił Warszawy. W 1930 r. Niedziela opublikowała tekst pt. Pius XI przyjacielem Polski. Jego autorzy przypomnieli: „Piusa XI nazywano ojcem chrzestnym naszej niepodległości. (...) Msgr Achilles Ratti pamięta ów dzień historyczny, gdy wróg stał u wrót Warszawy, dzień cudu nad Wisłą, dzień przeżyty razem z nami. Przyszły papież w obliczu niebezpieczeństwa nie opuścił naszej stolicy, bo wierzył, iż Opatrzność nie po to wskrzesiła nasz byt niezawisły, aby po chwili znowu strącić Polskę do grobu, bo nie zwątpił o narodzie polskim i jego sile moralnej. Chwila ta najbardziej związała Polskę z dzisiejszym papieżem (...)”. W tym samym artykule Niedziela przypomniała słowa, które Pius XI powiedział do jednego z polskich kapłanów: „Jestem przyjacielem Polski. Cieszę się, że zostałem mianowany nuncjuszem w Polsce, gotów jestem tu całe życie pozostać, a nawet nie mam nic przeciwko temu, aby na Waszej ziemi złożono kości i prochy moje. Ukochałem Waszą piękną Ojczyznę. Z racji Polski zostałem biskupem, w Polsce byłem konsekrowany na biskupa przez biskupów polskich. Jestem właściwie biskupem polskim”.

Był wielkim czcicielem Matki Bożej Częstochowskiej. Podarowaną mu przez biskupów polskich na zakończenie jego pracy w nuncjaturze w Warszawie kopię Cudownego Obrazu Jasnogórskiego umieścił w kaplicy letniej rezydencji papieskiej w Castel Gandolfo. Dzięki niemu wiszą tam również dwa obrazy: Obrona Jasnej Góry przed Szwedami oraz Cud nad Wisłą. Udekorowanie kaplicy zlecił polskiemu malarzowi Janowi Rosenowi. Ponadto w 1923 r. zatwierdził i rozszerzył na całą Polskę święto Matki Bożej Królowej Polski oraz wyznaczył jego datę na 3 maja. To Pius XI w 1925 r. podpisał z Polską konkordat. W tym samym roku bullą Vixdum Poloniae unitas powołał w Polsce nowe metropolie i diecezje, a w 1938 r. dokonał kanonizacji bł. Andrzeja Boboli.

Czytał Trylogię Sienkiewicza

Papież dobroci – św. Jan XXIII (1958-63) już w wieku 14 lat, jako kleryk, zaprzyjaźnił się duchowo ze św. Stanisławem Kostką. Jak napisał w swoim Dzienniku duszy, św. Stanisław Kostka – razem z dwoma młodymi świętymi jezuitami, żyjącymi w XVI wieku: św. Alojzym Gonzagą i Janem Berchmansem – stał się dla kleryka Roncallego patronem całej drogi do kapłaństwa.

Warto się zatrzymać przy jego związkach z Polską, a szczególnie z Jasną Górą i Prymasem Tysiąclecia – kard. Stefanem Wyszyńskim. Jeszcze w czasach kleryckich Angelo Roncallego ukazało się we Włoszech pierwsze wydanie przetłumaczonej na język włoski Trylogii Henryka Sienkiewicza (1901 r.). Ponad pół wieku później papież Jan XXIII wspominał do polskich biskupów, że jako alumn czytał księgi Sienkiewicza z zaciekawieniem i podziwem.

Pielgrzym jasnogórski

Jan XXIII, zanim został wybrany na Stolicę św. Piotra, kilka razy odwiedził Polskę. Pierwszy raz przybył na ziemie polskie we wrześniu 1912 r. Po Kongresie Eucharystycznym w Wiedniu udało mu się zwiedzić Kraków i Wieliczkę. 17 sierpnia 1929 r., jeszcze jako wizytator apostolski w Bułgarii, nawiedził Jasną Górę. W jasnogórskiej księdze pamiątkowej napisał: Fiat pax in virtute Tua, Regina Poloniae, et abundantia in turribus Tuis (Niech będzie pokój w mocy Twojej, Królowo Polski, i obfitość w wieżycach Twoich). W swoich spotkaniach i rozmowach z Prymasem Tysiąclecia powracał do Matki Bożej Jasnogórskiej. To na prośbę Jana XXIII, wypowiedzianą 4 listopada 1958 r. do kard. Wyszyńskiego, od 6 listopada 1958 r. rozpoczęto odprawianie codziennych Mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze w intencji papieża. Warto też podkreślić, że umierający papież w czerwcu 1963 r. polecił ustawić przy swoim łóżku właśnie obraz Matki Bożej Częstochowskiej.

Szczególna też więź łączyła Jana XXIII z prymasem Wyszyńskim, którego wielokrotnie przyjmował i wspierał we wszelkich inicjatywach podejmowanych w Kościele w Polsce. Na uwagę zasługuje fakt, że ostatnia notatka w Dzienniku duszy, zapisana krótko przed śmiercią – 20 maja 1963 r., dotyczy audiencji udzielonej kard. Wyszyńskiemu.

Niedziela. Magazyn 1/2023

Dystrybucja

W parafiach

W wersji elektronicznej

Zamów e-wydanie

Archiwum