Historia sztuki

Nie wstydźcie się tego krzyża

Ireneusz Korpyś
Historyk, publicysta

Krzyż wrósł w polskość, czego ślady na każdym kroku możemy odnaleźć w przestrzeni publicznej.

Nie bez przyczyny Polska pojawiła się na historycznym horyzoncie wraz z przyjęciem krzyża. Naszą historię wyznacza ten znak. Krzyże z każdym kolejnym stuleciem stawały się naturalnym elementem polskiego krajobrazu, najpierw te w kościołach, których fundowano coraz więcej, później jako elementy przydrożnych kapliczek, krzyże pokutne, krzyże morowe, krzyże pomniki. Przyjrzyjmy się im uważniej, pytając, kim bylibyśmy bez obecności krzyża w przestrzeni publicznej...

Śladami pierwszego krzyża

W 1962 r. archeolodzy prowadzący wykopaliska na Ostrowie Lednickim – jednym z ośrodków władzy w państwie pierwszych Piastów i prawdopodobnym miejscu chrztu Polski – natrafili na przedziwny artefakt: niewielką, zaledwie kilkucentymetrową staurotekę – relikwiarz do przechowywania fragmentów Drzewa Krzyża Świętego – wykonaną w kształcie krzyża. Tym samym jest to nie tylko najstarszy relikwiarz, ale i najstarsze odnalezione na ziemiach polskich wyobrażenie krzyża, prawdopodobnie pamiętające czasy narodzin chrześcijaństwa w Polsce. Lednicka stauroteka została wykonana ze srebrnej blachy, ale w przeciwieństwie do wielu podobnych relikwiarzy wygląda skromnie, zarówno pod względem zdobień, jak i użytych kamieni szlachetnych. Powstała między II połową X a I połową XI wieku w warsztacie związanym z kulturą bizantyjską. Mogła więc stanowić dar bizantyjskiego cesarza dla Mieszka I, upamiętniający chrzest słowiańskiego władcy. Niemniej jednak większość historyków sugeruje, że stauroteka została wykonana na zlecenie cesarza Ottona II lub Ottona III w jednej ze wschodniofrankijskich pracowni, które wzorowały się na sztuce bizantyjskiej. Przyjmując to pochodzenie, możemy przypuszczać, iż była darem, który otrzymał Bolesław Chrobry z rąk cesarza Ottona III. Stauroteka zaginęła na ponad tysiąc lat, być może w wyniku najazdu na Polskę czeskiego księcia Brzetysława, który doszczętnie spustoszył Wielkopolskę z Gnieznem i grodem na Ostrowie Lednickim. Do najstarszego z polskich krzyży nawiązała Młodzież Lednicka, która podjęła inicjatywę powstania jego repliki – tzw. krzyż lednicki peregrynował po polskich parafiach w ramach przygotowań do kanonizacji Jana Pawła II oraz obchodów 1050-lecia chrztu Polski, przypominając o chrześcijańskich korzeniach naszej ojczyzny.

W nim moc miłosierdzia

W polach, na rozstajach dróg, przy kościołach, cmentarzach i na obrzeżach miast oraz wiosek od średniowiecza stawiane były szczególnego rodzaju krzyże. Zwano je krzyżami pojednania, częściej krzyżami pokutnymi. Fundowane przez morderców w ramach traktatu pokutnego zawieranego z rodziną ofiary, były pewną formą pokuty i zadośćuczynienia. Zwyczaj ich stawiania dotarł do Polski w najbardziej burzliwym okresie rozbicia dzielnicowego, gdy kolejni Piastowie walczyli o tron krakowski. W Polsce zachowało się ok. 600 takich obiektów, najwięcej na Dolnym Śląsku, lecz największy z nich (zarówno w skali kraju, jak i Europy) znajduje się na północy – w Stargardzie. Krzyż ten ma ok. 3,7 m wysokości, z czego nieco ponad 2,7 m wystaje ponad ziemię. Ze względu na działanie czasu inskrypcje znajdujące się na nim nie pozwalają jednoznacznie stwierdzić, kto był zbrodniarzem, a kto ofiarą. Jedno nie ulega wątpliwości, stargardzki krzyż i jemu podobne, często pamiętające czasy panowania Piastów, wtopiły się w polski krajobraz, przypominając o przeogromnej mocy miłosierdzia.

Pod Czarnym Krucyfiksem

Wraz ze śmiercią Kazimierza Wielkiego kończy się epoka Piastów zasiadających na polskim tronie, a rozpoczyna nowy etap polskiej państwowości, i co za tym idzie – polskiego chrześcijaństwa: epoka Jagiellonów. Otwiera ją krótki, ale znamienny epizod panowania królowej Jadwigi Andegaweńskiej, której małżeństwo z Jagiełłą na wieki związało dzieje Polski i Litwy i otworzyło drogę do zaniesienia krzyża Chrystusa Litwinom. Zgoda Jadwigi na małżeństwo nie była jednak wcale taka oczywista. Na drodze do ożenku z Jagiełłą stały urzędowe zaślubiny z księciem Wilhelmem, którego Jadwiga darzyła wielkim uczuciem. Zerwanie zaręczyn z młodym Habsburgiem, a następnie decyzję o wyjściu za dużo starszego od niej władcę pogańskich Litwinów Jadwiga przemodliła u stóp sławnego krzyża wawelskiego, z czasem nazwanego Czarnym Krucyfiksem królowej Jadwigi. W cieniu tego krzyża upływało życie młodej królowej, która przecież kreowała politykę państwa; przed nim klękała w przełomowych dla siebie i królestwa momentach.

Czarny Krucyfiks powstał ok. 1380 r. w Czechach lub na Węgrzech, a do Krakowa został przywieziony przez królową w 1384 r. Co ciekawe, został umieszczony w miejscu, w którym znajduje się do dziś. Jest pokaźnych rozmiarów rzeźbą wykonaną z drzewa lipowego, przedstawiającą ukrzyżowanego Chrystusa z wyraźnie zaznaczonymi śladami męki. W połowie XVIII wieku zmieniło się otoczenie Czarnego Krucyfiksu, stary ołtarz Pana Jezusa Ukrzyżowanego zastąpił nowy, okazały ołtarz wykonany z czarnego marmuru dębnickiego. W 1987 r., po zatwierdzeniu aktu beatyfikacji królowej Jadwigi przez Kongregację Spraw Kanonizacyjnych, sarkofag z jej szczątkami został przeniesiony na wspomniany ołtarz, gdzie ponownie znalazła się pod krzyżem, który ukształtował jej życie. Krucyfiks inspirował twórców sztuki, którzy upamiętnili sceny modlitwy królowej Jadwigi przed wawelskim krzyżem. Motyw ten poruszyli m.in. Florian Cynk, Stanisław Radziejowski i Piotr Stachiewicz. Najsłynniejszy jest obraz Leona Wyczółkowskiego z 1896 r. Krucyfiks wawelski.

Pokutując, prosząc, dziękując

W średniowiecznej Polsce utrwalił się zwyczaj żłobienia krzyży w kamieniach wytyczających granice posiadłości kościelnych i prywatnych. Wiele przykładów podobnej praktyki znamy z terenu Śląska. Krzyże stawiano także w miejscach niebezpiecznych. Szczególnie tam, gdzie dawniej praktykowano kult pogański, np. na szczytach Łysej Góry czy Ślęży, które były miejscami świętymi dla Słowian. Z tej racji na Ślęży Piotr Włostowic w połowie XII wieku ufundował kościół, zaś na obalonych kamieniach z czasów pogańskich nakazał wyryć znak krzyża, sakralizując tym samym przestrzeń, w której żyli chrześcijanie.

Już w średniowieczu znak krzyża był naturalnie obecny w przestrzeni publicznej i prywatnej, a ciekawych przykładów na to dostarczają krzyże i kapliczki wotywne. Stawiano je przy drogach, w polach, lasach, przy domach i kościołach. Ustawiano je z różnych powodów – były wyrazem wdzięczności za otrzymane łaski, za szczęśliwy powrót z wojny czy zesłania na Sybir. Niekiedy upamiętniały ofiary nagłej śmierci.

Szczególnym przykładem krzyży, które wkomponowały się w polski krajobraz, są karawaki. Umieszczane na skraju miast i wsi miały chronić lokalną ludność przed zarazami. Charakterystyczny wygląd w kształcie krzyża pastoralnego o dwóch poprzecznych belkach zawdzięczały relikwiarzowi z IV wieku, na którym zostały wzorowane. Wiele karawak na ziemi polskiej wzniesiono w bolesnym dla naszej historii czasie XVIII i XIX wieku, gdy zarazy i inne nieszczęścia pustoszyły miasta i wsie. O wielkim znaczeniu karawak w dawnej pobożności polskiej świadczy wzmianka o nich w Encyklopedii staropolskiej Zygmunta Glogera: „Pobożni w czasie morowego powietrza stawiali karawaki przy wsiach i miasteczkach, aby zaraza je mijała, i modlili się na książkach tak samo nazywanych”.

Krzyże pomniki

Polska, wchodząc w rolę przedmurza chrześcijaństwa i cywilizacji europejskiej, stała się bastionem broniącym resztę kontynentu przed hordami Tatarów, spadkobierców mongolskiego imperium Czyngis-chana, przed imperium osmańskim wyrosłym na zgliszczach Cesarstwa Bizantyjskiego i przed najstraszliwszym zagrożeniem ze Wschodu w postaci bolszewizmu, którego czerwona fala została zatrzymana w sierpniu 1920 r. pod Warszawą. Jest dziełem Bożej Opatrzności, że wiele krzyży pamiętających tamte czasy przetrwało historyczne zawieruchy, jak choćby skromny metalowy krzyż na warszawskiej Pradze, który upamiętnia ofiary bestialstwa carskich żołdaków, czy obeliski i krzyże ku czci powstańców, m.in. w Koszalinie czy słynny krzyż katyński sprzed kościoła św. Idziego w Krakowie.

W zbiorowej pamięci bodaj każdego narodu funkcjonuje miejsce kojarzone z cierpieniem i męką – dla Polaków jest nim Sybir, miejsce zsyłek patriotów, którzy walczyli z carskim zaborcą, a później z czerwonym okupantem ze Wschodu. Straszny los Sybiraka upamiętniają niezliczone pomniki z nieodłącznym elementem krzyża, np. Grób Nieznanego Sybiraka w Białymstoku z urnami Sybiraka i żołnierza AK. Ten symboliczny pomnik-krzyż ustawiono i poświęcono w 1997 r.

Znak wolności

W czasach gdy władza państwowa w sposób zorganizowany walczyła z Kościołem, będącym ostoją polskości, krzyż stał się symbolem wolności i oporu przed komunistycznym zniewoleniem. Nie bez powodu pomniki upamiętniające ofiary masowych wystąpień przeciwko tej władzy przyjęły taką właśnie formę. Ewenementem na skalę całego bloku wschodniego było postawienie w 1980 r. monumentalnego pomnika dla robotników poległych 10 lat wcześniej na Wybrzeżu. W akcie erekcyjnym Pomnika Poległych Stoczniowców 1970 zapisano: „Pomordowanym – na znak wiecznej pamięci. Rządzącym – na znak przestrogi, iż żaden konflikt społeczny w ojczyźnie nie może być rozwiązany siłą. Współobywatelom – na znak nadziei, iż zło może zostać przezwyciężone”. Podobną formę przybrał odsłonięty rok później Pomnik Poznańskiego Czerwca 1956. Do symbolu obrony przed ateistycznym reżimem podnoszącym rękę na krzyż przeszła walka o krzyż w Nowej Hucie, w którą zaangażował się ówczesny metropolita krakowski Karol Wojtyła. W czasie pierwszej pielgrzymki do ojczyzny Jan Paweł II zauważył: „Od krzyża w Nowej Hucie zaczęła się nowa ewangelizacja, ewangelizacja nowego milenium”.

Na szczycie

Co łączy Giewont, Gerlach, Krywań czy Sławkowski Szczyt? Na wierzchołku każdej z tych gór ustawiono symbol wiary chrześcijańskiej. Tradycja stawiania krzyży na górskich szczytach rozpoczęła się w XIII wieku w Alpach. Lokowano je jako wyraz panowania chrześcijaństwa, sakralizacji miejsc związanych z pogańskim kultem, niekiedy jako wotum za szczęśliwy powrót z wysokich gór albo jako swoistą ochronę przed żywiołami natury. W Polsce nie brakuje szczytów wieńczonych przez krzyże, każdy z nich kryje ciekawą historię, ale najbardziej ikoniczny jest ten na Giewoncie. 122 lata temu ustawili go sami górale na pamiątkę 1900. rocznicy urodzin Jezusa. Z czasem krzyż urósł do rangi symbolu patriotyzmu i wierności Polaków Chrystusowi, pewnie dlatego nie brakuje środowisk antykościelnych podejmujących wysiłki zmierzające do jego usunięcia. „Ojcowie wasi na szczycie Giewontu ustawili krzyż. Ten krzyż tam stoi i trwa. Jest niemym, ale wymownym świadkiem naszych czasów. Rzec można, że ten jubileuszowy krzyż patrzy w stronę Zakopanego i Krakowa, i dalej: w kierunku Warszawy i Gdańska. Ogarnia całą naszą ziemię od Tatr po Bałtyk. (…) nie wstydźcie się tego krzyża” – powiedział Jan Paweł II w 1997 r. podczas wizyty w Zakopanem. Krzyż ten przypomina, że historia Polski jest historią krzyży wbitych w tę ziemię.

Niedziela. Magazyn 2/2023

Dystrybucja

W parafiach

W wersji elektronicznej

Zamów e-wydanie

Archiwum