Święte pisanie

Najwybitniejszy ojciec pustyni

Dr Tomasz Borowski
Historyk, archeolog, pracownik Muzeum Historii Polski

Chrześcijanie w Egipcie – Koptowie tworzą najliczniejszą wspólnotę wyznawców Chrystusa na Bliskim Wschodzie. Są także jedyną, której liczba wiernych rośnie i powstają liczne nowe kościoły.

Co roku liczba chętnych pragnących wstąpić do egipskich klasztorów znacząco przekracza liczbę dostępnych miejsc, przez co wielu kandydatów musi czekać latami na swoją kolej. Witalność Kościoła koptyjskiego nad Nilem jest wyjątkowa, szczególnie w kontekście zupełnego zaniku chrześcijaństwa w sąsiedniej Nubii (współczesny Sudan) oraz innych częściach północnej Afryki, gdzie ostatnie grupy miejscowych chrześcijan zniknęły w późnym średniowieczu (XII-XV wiek). Od czasów cesarstwa rzymskiego jednym z fundamentów duchowości Kościoła w Egipcie były i są klasztory oraz kult ich założycieli. Wśród tych ostatnich szczególną czcią otaczany jest św. Antoni.

Egipski święty

Urodził się w 251 r. we wsi Koma (współczesna Qiman al-Arias) w rodzinie zamożnych chrześcijan. Sześć miesięcy po śmierci rodziców, kiedy miał ok. 18-20 lat, zainspirowany cytatem z Ewangelii: „Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!” (Mt 19, 21), zdecydował się rozdać wszystkie odziedziczone przez siebie dobra biednym. Część pieniędzy zostawił siostrze, po czym – kierując się kolejnymi słowami Chrystusa: „Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie” (Mt 6, 34) zaczął praktykować ascezę. Wpierw na obrzeżach swojej rodzinnej wsi, następnie w pobliskim opuszczonym grobowcu, gdzie wedle podań, po raz pierwszy zmagał się z licznymi pokusami i lękami zsyłanymi na niego przez diabła.

Nauczyciel pustelników

Po piętnastu latach życia w ascezie, ok. 285 r., Antoni „wyruszył do gór”, czyli dalej od miast doliny Nilu – do góry Pispir, na wschód od rzeki (prawdopodobnie współczesny Deir el-Maimun, na południe od Koreimat). Tam, w ruinach antycznej fortecy, spędził kolejne dwadzieścia lat, w czasie których zaczęli go odwiedzać pielgrzymi i uczniowie, prosząc o naukę, wstawiennictwo i modlitwę. Wielu naśladowców zdecydowało się zamieszkać w jaskiniach w pobliżu jego pustelni. Choć początkowo niechętny przybyszom, ok. 305-306 r. Antoni ostatecznie porzucił samotność i zgodził się przewodniczyć – jako nauczyciel i wzór – wszystkim, którzy chcieli pójść w jego ślady. Była to kluczowa decyzja, gdyż jak dotąd, chrześcijańscy pustelnicy żyli w samotności. Nawet jeśli w danej dolinie czy grupie jaskiń żyło wielu ascetów, ich doświadczenie „pustyni” czy izolacji było wyłącznie indywidualne. Antoni zaś wydawał swoim uczniom instrukcje i radził, jak organizować wspólne życie duchowe na pustyni. Tym samym stał się jednym z pierwszych pustelników, którzy usiłowali połączyć ascezę z życiem wspólnoty, przez co jego nauki, spisane przez wybitnych uczniów, miały kluczowe znaczenie dla rozwoju chrześcijańskiego monastycyzmu.

Po paru latach aktywności publicznej, także w Aleksandrii podczas przeprawy przez Nil ok. 313 r., Antoni otrzymał wizję nakazującą, aby raz jeszcze wyruszył dalej, do „wewnętrznej” pustyni. Termin „wewnętrzna” jest tu istotny, gdyż źródła monastyczne podkreślają, że udając się w góry, pustelnik nie wyrusza, jak mogłoby się wydawać, „na zewnątrz”, poza gęsto zaludnione miasta. Przeciwnie – decydując się na życie z dala od zgiełku miast, człowiek podróżuje „do wewnątrz”, aby poznać prawdziwy duchowy świat i otworzyć się na Boga. Tę „wewnętrzną” pustynię Antoni odnalazł daleko na wschód, na zboczach góry Colzim, zaledwie 26 km od Morza Czerwonego, gdzie żył aż do swojej śmierci w 356 r.

Uczniowie oraz sława nigdy nie opuściły jednak Antoniego i także w tym nowym miejscu, w pobliżu niewielkiego źródła, podążali za nim naśladowcy. Sam Antoni także, przez kolejne czterdzieści lat, nie stronił od podróży i dalszego nauczania – zdarzało się, że opuszczał swą pustelnię, aby podróżować do innych grup pustelników. Pod jego wpływem powstawały kolejne klasztory, m.in. Kelia (Cele), oraz kształciła się grupa wybitnych świętych, m.in. Makary Wielki, który dał początek istniejącym do dziś klasztorom w Wadi an-Natrun. Rozwój monastycyzmu w Egipcie w IV wieku przybrał niespotykane nigdzie wcześniej rozmiary. Według źródeł, pod koniec stulecia poszczególne klasztory, mimo iż położone z dala od Nilu, były w istocie miastami: klasztor w Nitria np. miał mieć od 3 do 5 tys. mnichów. Święty Hieronim ze Strydonu wspomina, że w corocznym zjeździe mnichów, naśladowców św. Pachoniusza, w Egipcie ok. 400 r. brało udział niemal 50 tys. osób. Spisana w podobnym okresie Historia monachorum wskazuje, że w V wieku w klasztorze Oxyrhynchus mieszkało 10 tys. zakonników. Choć część tych liczb może być wyolbrzymiona – nie ulega wątpliwości, że ruch monastyczny budowany przez św. Antoniego i jemu podobnych osiągnął fenomenalny sukces.

Z krainy Faraonów do Europy

Zmiany zachodzące w Egipcie wpływały na resztę chrześcijańskiego świata. Pod koniec IV wieku, mniej niż pięćdziesiąt lat po śmierci św. Antoniego, klasztory Egiptu odwiedził św. Jan Kasjan. Natchniony osiągnięciami ojców pustyni wyruszył na zachód, przez Konstantynopol i Rzym, do Galii, gdzie w pobliżu Marsylii założył klasztor. Jedne z najstarszych tekstów monastycznych zachodniej Europy Vita patrum Iurensium, czyli: Żywoty Ojców Jurajskich (zakonnicy żyjący w zachodniej części Alp), zawiera liczne odniesienia do życia i osiągnięć św. Antoniego. Zaledwie sto lat po swojej śmierci św. Antoni był więc autorytetem Kościoła, który cieszył się powszechną czcią zarówno we wschodniej, jak i w zachodniej części świata chrześcijańskiego.

Niedziela. Magazyn 5/2024

Dystrybucja

W wersji drukowanej
15 zł

koszt przesyłki zwykłej: 7 zł
koszt przesyłki za pobraniem: 15 zł

W parafiach
Telefonicznie: 34 369 43 51
Mailowo: kolportaz@niedziela.pl

Prenumerata roczna: 60 zł (przesyłka gratis)

W wersji elektronicznej
12 zł

Zamów e-wydanie

Archiwum