Co łączy Betlejem, Rzym, Pragę, Christkindl z Krakowem, podkarpacką Jodłową i Jaszkową Dolną na Śląsku? W każdym z tych miejsc szczególną czcią otacza się Dzieciątko Jezus.
Wszystko ma swój początek w betlejemskiej grocie, gdzie Jezus przyszedł na świat. To do niej zmierzali chrześcijanie, na początku nieliczni, a w czasach średniowiecza w coraz większej liczbie, by na modlitwie rozważać tajemnicę Bożego Narodzenia. Wielu z nich podążało do Palestyny z własną figurką Dzieciątka Jezus, by dotknąć ją o betlejemski żłóbek. Gdy wracali do domów, uświęcone w ten sposób figurki stawały się cenną relikwią i zalążkiem czci Dzieciątka w Europie. Za sprawą św. Bernarda z Clairvaux kult Dzieciątka Jezus stał się ważnym elementem duchowości założonego przez niego zakonu cystersów. Na cysterskiej duchowości oparł swój kult Dzieciątka św. Franciszek z Asyżu, który w 1223 r. zorganizował pierwszą żywą szopkę bożonarodzeniową. Zanim jednak powstały tradycyjne dziś szopki, w okresie Bożego Narodzenia w prywatnych domach stawiało się właśnie figurki Dzieciątka Jezus. W średniowieczu cześć Zbawiciela pod postacią dziecka rozpowszechniona była już w Czechach, krajach niemieckich, Skandynawii i Niderlandach. W okresie reformacji i reformy Kościoła po soborze trydenckim kult Dzieciątka rozwijał się przede wszystkim w ośrodkach karmelitańskich. Jedna z pobożnych legend mówi, że Święta Rodzina podczas ucieczki do Egiptu miała się zatrzymać u pustelników na Górze Karmel. Pewne jest natomiast, że najstarsza figurka Dzieciątka Jezus przechowywana jest w karmelitańskim klasztorze św. Józefa w Ávila.
Mały Król z Beaune
Pełna treść tego artykułu
w wersji drukowanej
lub w e-wydaniu.