Historia idei

Historia słynnego zdania

Ks. Paweł Rozpiątkowski
Redaktor Naczelny

Extra Ecclesiam nulla salus est, co znaczy: Poza Kościołem nie ma zbawienia. To jedno z najsłynniejszych sformułowań teologicznych. Nie podoba się ono tym, którym z Kościołem nie po drodze. Niesłusznie.

Zwrot ten służy niekiedy jako pałka do obijania „kościelnej ciasnoty”. Wynika to z niezrozumienia, a samo zdanie padło w określonym kontekście w ramach duszpastersko-teologicznej dyskusji, dotyczącej pierwszego i najważniejszego z sakramentów – chrztu św. Dyskusja na ten temat rozgorzała na przełomie II i III wieku. Wywołało ją życie. Kościoły chrześcijańskie stanęły w tym czasie przed problemem przyjmowania do wspólnoty osób, które należały wcześniej czy to do grup gnostyckich, czy do wspólnoty Marcjona, czy do montanistów. Wszystkie te grupy z takich czy innych względów odeszły od prawowitej nauki i były uważane za heretyckie. Urodzony ok. 100 r. Marcjon starał się np. pogodzić z chrześcijaństwem staroirańskie doktryny, na co wpływ miała jego niechęć do Żydów. Z tego powodu odrzucał pisma Starego Testamentu jako bezwartościowe. Dziś nazwalibyśmy to synkretyzmem. Problemem było to, że zarówno gnostycy, jak i marcjoniści oraz montaniści uznawali chrzest i udzielali go w ramach swojej wspólnoty. Wobec tego zaistniało pytanie: czy należy go uznawać za ważny?

Pełna treść tego artykułu w wersji drukowanej
lub w e-wydaniu.

Niedziela. Magazyn 2/2023

Dystrybucja

W parafiach

W wersji elektronicznej

Zamów e-wydanie